Godzina duchów: #28 Postnuclear life’s signals
Jak ziemia otrząsneła się z dotychczasowych klęsk nuklearnych.
Fascynuje mnie to pierwsze spotkanie: człowiek – roślina nieśmiało wystawiająca zmutowany listek do słońca, które w końcu widać zza pyłu. Zwierzęta o niecodziennych proporcjach, przetrwańcy, strach i radość istnienia i jego dziwność. Hybrydy i cyborgi, ludzie z dużymi dłońmi, jakiś dziwny pokraczny taniec śmierci. Nieraz swoje sety dawno temu zaczynałam cytatem Oppenheimera, gdy pierwszy raz usłyszałam jego słowa wyrażające żal za swoje własne odkrycie, które w rekach ludzi stało się kolejnym narzędziem do destrukcji. I cytat w cytacie: “now i become death. The destroyer of the worlds’. Audycja łączy w sobie jak zwykle różne gatunki, skupiłam się na jakimś transie, muzyce komputerowej z lat 90tych, hitach, które pamietam jako dziecko, jakaś dziwna fascynacja i wstręt spowodowane technologia.