Przesyt: #75

Po świętach zazwyczaj dojadamy wędliny, śledzie, wegańskie pasztety i inne smaczne pozostałości kilkudniowego obżarstwa, a na sam koniec roku będziemy dojadać a w zasadzie dosłuchiwać kilka wydawnictw z pokręconego roku ZOZO. Przez ostatnie miesiące udało mi się zagrać większość rzeczy, którymi chciałem się z Wami podzielić, ale ogrom powstałej muzyki jest tak rozległy, że musiało się coś zebrać na finał. Tak jak rok temu: nie będzie żadnych podsumowań, żadnych refleksji, żadnych planów i żadnych wniosków. Osadzeni w określonym kontekście po prostu chłońmy nowe dźwięki i z przyjemnością posłuchajmy miłej, nowej muzyczki.