muzyka ehha: #56 – dotknij trawy
Nowy album+bonusy.
To miejsce nazywa się „Zrozumienie klub”. Organizuje wieczorki z muzą typu “kap, kap”. Skapywanie sounds! Chodź, trzeba się rozstroić, rozpaść, odrzucić oczekiwania. Wchodzi Katarzyna Ulga, robi wrażenie, ależ ma podkrążone oczyska!
Opadają twoje sparaliżowane wyspy policzkowe. Nadgarstki z zaciśniętym gardłem parasola. Kiście winogronowych rąk. Kap, kap.
Kluczowe jest dotykanie przedmiotów i zbieranie z nich kurzu.
Śmierdzące kalarepą papucie. Uciekające, kapryśne samochodziki. Piwonie zatrzaśnięte w łapce na myszy. Rozchrupane chrupki.
Z ich kurzu ulep nowości.
Patrz, Katarzyna Ulga tańczy właśnie na środku, wywija całunem swojego tańca, w trakcie otrzepuje się z kropel dźwięku.
Sprzężenie chwili przyciąga ją wyraźnie do przemęczonego Martina Karplusa w kącie. Ależ ma podkrążone oczyska!
Teraz! Wrzuć pomiędzy nich spanie ulepione z kurzu, może zrozumieją jak wiele zależy od chęci i umiejętności odpoczynku.
Skapywanie sounds wciąż trwa.