Otwarty Jazdów: #15 + Otwarta Pracownia Jazdów

Mógłbym pogadać o zajęciach architektonicznych dla najmłodszych. Tworzeniu przewodnika architektonicznego dla Osiedla. Montowaniu w nocy słupków informacyjnych (sam jeden wbijałem – chociaż młotek był cięższy ode mnie). Działalności Stowarzyszenia Akademickiego WA PW. Wielu, wielu akcjach społecznych, bitwach na śnieżki, koncertach, warsztatach i wywiadach. Tylko po co? Jeden z najaktywniejszych domków na Osiedlu sam bezbłędnie o tym trąbi, więc skorzystam z luźnych wątków do – jak zwykle – zrobienia głębokiego nura (to specyficzna metafora, ponieważ nie umiem pływać) we wszystko, co było między słowami i głęboko w sercu. Po co zostaje się w Otwartej Pracowni? Dobrze być weteranką? Czy obecność kota ma duży wpływ? Ucho do mnie.