Powietrze: #2 – Silver in yellow october

Oto druga odsłona „Powietrza”. Tym razem bez moich słów, bo październik sprawia, że milknę. Obserwuję. Na szczęście jest dużo słońca, są też żółte drzewa, więc smutek przeżywa się trochę lżej. W tym odcinku sporo Moby’ego, którego ostatnio chłonę całkiem sporo szukając rytmu. Powszechna dostępność do sprzętu typu syntezator, czy komputer, gdzie wystarczy nacisnąć guzik i każdy może „robić muzykę” sprawiła, że oryginalność w tzw. muzyce elektronicznej to moim zdaniem totalna rzadkość. Moby to wyjątkowa kropla w tym morzu. Sypie genialnymi pomysłami jak z rękawa, ma niepowtarzalny styl miksu (!) i do tego wszystkiego czuć jeszcze emocje. Oprócz tego 2 plus 1, włoski artysta Francesco Toninelli i jego „plan séquence” oraz Horace Silver, drugi w kolejności (tuż za królem Monkiem) ulubiony mój pianista jazzowy.