Warszawska Jesień – Konteksty: Remek Hanaj-Mazur „Spacer przez zero”
Remigiusz Hanaj-Mazur ur. 1966. Współzałożyciel powstałej w 1991 grupy Księżyc, reaktywowanej w 2014. Przez 20 lat eksplorował etnograficznie i praktycznie muzykę tradycyjną Polski centralnej i wschodniej, był jednym ze współtwórców tzw. ruchu domów tańca w Polsce. Część swoich zapisów terenowych opublikował na kilkunastu płytach serii In Crudo. Jako twórca łączy zazwyczaj tradycyjny „ludowy” repertuar, środki wyrazu, instrumenty czy artefakty nagraniowe z eksperymentami brzmieniowymi i formalnymi. Dyskografia: Księżyc „Nów” (1993), „Księżyc” (1996), „Rabbit eclipse” (2015); Remek Hanaj „Nagrania terenowe snów” (2016), „Wysiadywanie góry” (2018); Wędrowiec „Wędrują nuk nie uzywają” (2010/2019)
„Spacer przez zero” Na każdym kto, jak ja, pamięta „karnawał solidarności” wydarzenia białoruskie muszą robić duże wrażenie i budzić jedyne w swoim rodzaju wspomnienia roku 1980–81. To czas „poza czasem”, niesłychanego przyspieszenia akcji, bardzo wciągający, fascynujący i emocjonalny, kiedy skala i rozmach wydarzeń dotyczą mniej lub bardziej każdego z osobna i wszystkich naraz – ukazując widok (rzadko w życiu tak szeroki-wysoki, niczym w rozbłysku), pełni możliwości i antymożliwości samorealizacji ludzkiej. Marzenia i sny gęsto mieszają się z rzeczywistością. W tym swoistym białoruskim „spacerze przez zero” imponuje mi spokój, inteligencja, konsekwencja. No i rola kobiet. Być może Białorusini zawdzięczają to mocnemu wciąż backgroundowi swojej kultury tradycyjnej, która przecież zwracała zawsze szczególną uwagę na przechodzenie pomiędzy fazami (w obrzędowości). Ale też czemuś jeszcze. W sensie materii ściśle muzycznej fazowość nie odgrywa jednak głównej roli w moim utworze, który jest raczej rodzajem impresji i komentarza zarazem, składa się z fragmentów szkiców, jakie notowałem na gorąco w trakcie ostatniego miesiąca.