Live from Earth: #11 touch some more brass
Nigdy za dużo sekcji dętej. „Touch grass” – tak się mówi w Internecie do ludzi którzy za bardzo odkleili się od rzeczywistości. Przekonuje się ich w ten sposób do wyjścia na dwór i odzyskania kontaktu z prawdziwym światem. Ja Wam dzisiaj mówię: touch brass. Znowu. Niech Wasz marazm, rutynowość i wszelkie troski wyleczy dźwięk powietrza wibrującego w kształtnych metalowych rurach. Gwóźdź programu tego odcinka Live from Earth stanowi ponownie sekcja dęta: trąbki, saksofony, tuby, klarnety i temu podobne. Instrumenty te tworzą w muzyce warstwę teksturalną jednocześnie wiszącą nad wszystkim innym i krojącą utwór w poprzek w rytmicznych uderzeniach. Dodają zgrabności i lekkości, nieco uwydatniając też zabawowy wymiar piosenek, od Indonezji i Tajlandii, przez Nigerię i Ghanę, aż po Jamajkę. Nic tylko słuchać.
- Black Brothers – Saman Doye
- The In Crowd – Riding High
- Fela Kuti – Water No Get Enemy
- Ebo Taylor – Peace On Earth
- Plearn Promdan – Wan Maha Sanook
- Moussa Doumbia – Keleya
- Count Ossie, Rasta Family – Africa We Want Fe Go
- Saknatee Srichiangmai – Nom Samai Mai
- Thepporn Petchubon – Fang Jai Viangjan
- Rob – Bargain
- The Funkees – Dancing Time
- Rollie – Bad News
- Mallek Mohamed – Rouhi Ya Hafida
- Selekta – Fle Pou’ W