Bezsenność: #10

17/10/2021
Urszula Szuler

Jesień, jak i październik wiąże się swoimi prawami. Ciemno, straszno, zimno wszędzie. Z tej okazji w najnowszej audycji postanowiłam pochylić się nad chyba moją ulubioną formą muzyki. Soundtracki, i to nie byle jakie moi mili… Jeśli chodzi, o ścieżki dźwiękowe to muszę przyznać, że bardzo często stanowią dla mnie ważniejszą kwestię niż sam film. Idealnie dobrana muzyka to taka, która nie przyćmiewa obrazu, a stanowi z nim dobre połączenie.

Specjalne okazje wymagają specjalnych środków (to już 10 odcinek…). Wybrałam utwory z filmów, które szczególnie zapadły mi w pamięć. Czy to ze względu na fabule, kadry czy muzykę właśnie. Dlatego proszę zgarnąć kocyk, lampkę wina (z herbatą może być ciężko) i zapraszam przed głośniki. Zaczynamy polskim akcentem, maestro Krzysztof Komeda a zaraz po nim Wojciech Kilar. Będzie Suspiria, Hereditary, The Witch czy Midsommar. Chris Cunningham, David Lynch czy Gaspar Noé.