Alex Banaszkiewicz

Wchłaniając woń przenoszona naczyniami ludzkimi. Czuję potęgę tego smaku. Nie. Nie czuję potęgi. Patrzyłem na tych ludzi i widziałem staruszka, który zwija się z kaszlu w podobnym tempie. Przyznawanie się do tego, jest bardzo dziwne, jakbym się przyznawał, ze mam rysy, których staram się na co dzień nie widzieć. Boję się i czasem myślę, że należą mi się w pysk. Żebym zrozumiał (zrobil umiar).

podobne odcinki

15/10/2023

Peoples Radio: S05E02 // sen~koi

30/10/2021

Poezją: #9 Slam wg Magdaleny Tyszeckiej