Kto nie skacze: #9 I don’t think u ready for this jelly
W Argentynie właśnie zalegalizowano aborcję (yay!). W Polsce nasze ciała próbujemy odzyskać od 2016 roku. A może od 1993. „This is the hot war”, jak pisze Paul B. Preciado, zapowiadając wielką migrację macic w rejony, które poważają ich prawo do samostanowienia. W rejony autonomii, przyjemności, afirmacji. A jak centralne tereny kobiecego ciała odzyskuje taniec? Uskuteczniając ruchową politykę „pum pum” na przykład, która angażuje i rozwibrowuje pupę i dno miednicy. Na przykład w twerku. Twerk jako miejski terroryzm każe świadkować temu, jak ruchy bioder, uwalnianie miednicy, szejki, rozluźnienie i niehierarchiczna dystrybucja energii między ciałami pozwalają na powrót przechwycić przestrzeń publiczną i przestrzeń własnego ciała. Będzie więc o twerku, ciałopozytywności, o Fannie Sosa, Saartje Baartman i o białej straszowanej pupie Miley Cyrus, która w 2013 zamieniła MTV Music Awards w kulturowe safari.
Obrazek: Dobrawa Borkała
- City Girls ft. Cardi B "Twerk"
- All DJ Jubilee "Do The Jubilee"
- Lizzo feat. Missy Elliott "Tempo"
- Fannie Sosa "VENUS, MARS, AND URANUS"
- Destiny's Child "Bootylicious"